O mnie

Cześć! Mam na imię Paweł i od lat kręcę się w świecie stron internetowych, mediów cyfrowych i grafiki. Głównie przy komputerze – ale nie tylko. Czasem też z młotkiem w dłoni, czasem z aparatem, a czasem po prostu z herbatą i pomysłem na coś nowego.

Lubię pomagać ludziom tworzyć rzeczy od zera – stronę, markę albo ten projekt, który od dwóch lat leży na liście „do zrobienia”.

Od nauczyciela do praktyka… czy raczej odwrotnie?

Zanim rzuciłem wszystko i wyjechałem na Wyspy (bez alpaki, ale z walizką kabli), przez wiele lat uczyłem w Polsce. Programowania, IT, tworzenia stron – czyli tego, co dziś robię na co dzień. Buduję strony od 2006 roku, kiedy WordPress miał więcej błędów niż opcji, a „CMS” brzmiało jak tajny skrót wojskowy.
Znam nie tylko WordPressa – ogarniam też Joomlę, Drupala i zwykłe kodowanie „na piechotę”. Dzięki temu nie panikuję, gdy jakaś wtyczka się zbuntuje – po prostu robię po swojemu.

Ten blog? Nie dla ekspertów

Nie piszę tu dla zawodowców. Ten blog jest dla Ciebie, jeśli chcesz zrobić coś swojego, ale nie masz budżetu na agencję z neonowym logo. Wiem, że czasem wystarczy jedno „ej, kliknij tu”, żeby ruszyć z miejsca. I właśnie tym się tu dzielę – doświadczeniem, które pomaga. Bez lania wody. Za to z konkretem.

Nie tylko web design

Po pracy zamykam laptopa i… biorę się za budowę domu. Tak, sam. W UK. Własnymi rękami – od fundamentów po lampki nocne. To moja druga pasja – DIY i ulepszanie przestrzeni. Dlatego czasem wrzucam tu też coś z cyklu „jak to zrobiłem i nie wybuchło”.

Góry: moje offline

Gdy nie koduję i nie remontuję, znikam w górach. To moje reset i źródło tlenu – dosłownie i w przenośni. Na blogu znajdziesz więc też relacje z wędrówek i kilka zdjęć z perspektywy spoconego człowieka w polarze. Dla równowagi.

Po co to wszystko?

Nie sprzedaję tu niczego. Nie szukam klientów. Po prostu dzielę się tym, co wiem i co działa – może akurat Tobie się przyda. Jeśli szukasz konkretów o mediach, stronach, majsterkowaniu czy szlakach po deszczu – rozgość się.

Masz pytanie? Napisz. Może to właśnie Twój temat przerobimy w kolejnym wpisie. A może tylko pogadamy. Też fajnie.